wtorek, 4 marca 2014



Spokojny wieczór i wczesnowiosenne powietrze podpowiadają mi, żeby coś napisać. Nigdy nie zastanawiam się nad tym co dzisiaj umieszczę na swoim blogu. Po prostu siadam i działam pod wpływem chwili. Wylewam strumieniem myśli i przenoszę je na wirtualną kartkę.

Rozmawiam z wieloma ludźmi, czy to twarzą w twarz czy za pomocą Internetu. Oba sposoby uważam za dobre. Oczywiście, rozmowa z drugą osobą w kontakcie wzrokowym jest ważniejsza niż rozmowa przez kabel. Ale ostatnimi czasy staram się złapać więcej wirtualnych kontaktów. Nie chodzi mi tutaj o nawiązanie jakiejś przyjaźni, tylko o zwykłą rozmowę. Czasami rozmowa z nieznajomym może więcej pomóc niż najlepszy przyjaciel. Pytam się ludzi czym się interesują, jakie mają marzenia. Ku zaskoczeniu przeważnie spotykam osoby optymistycznie nastawione do życia, posiadających jakieś cele do których starają się dążyć. Dla jednych celem w życiu jest zostanie sławną aktorką, dobrym lekarzem, znanym biznesmenem, a dla innych mieć zajebisty motor, złapać jakąś dobrze płatną robotę albo po prostu być sobą. Wszyscy mamy jakieś cele i marzenia. Czym się różni jedno od drugiego? Po prostu, marzyć możemy zawsze leżąc w wygodnym łóżku a gdy robimy coś w kierunku spełnienia tych marzeń, wtedy to staje się naszym celem. Tak więc przestańmy marzyć, wstańmy z łóżka i wyznaczmy sobie cel.

Posted on 14:52 by Unknown

3 comments

poniedziałek, 3 marca 2014



Myślę, że czas napisać i uświadomić was o czym tak naprawdę będzie ten blog. Początkowe wrażenia po przeczytaniu dwóch pierwszych postów mogą być naprawdę różne. Choć większość z was pewnie pomyślała, że blog będzie o mnie i moim codziennym życiu.
Tak i nie. Nie będę opisywał każdego przeżytego dnia i uczuć jakie mi towarzyszą, tego co robiłem a czego nie robiłem. Jednym krótkim zdaniem: Skupie się na przedstawieniu tego w jaki sposób Ja postrzegam świat. Być może swoimi postami wniosę coś nowego do waszego życia. Taki mam cel.

W dzisiejszych czasach, trudnych czasach, żyjemy w ciągłym biegu, napędzeni pracą, nauką, obowiązkami. Staramy się dogonić tych, którzy osiągnęli coś więcej. Świat z dnia na dzień, z minuty na minutę zmienia się i nic z tym nie możemy zrobić, musimy biec żeby nie zostać w tyle. Często z tego pośpiechu przeoczamy wiele ważnych chwil w naszym życiu które mogły by sprawić, że stalibyśmy się szczęśliwsi niż gdybyśmy wygrali główną nagrodę w biegu bez celu.
Przez to wszystko zapominamy co jest dla nas naprawdę ważne.


Posted on 09:28 by Unknown

No comments


Wiem. W pierwszym poście nie napisałem kompletnie nic o sobie, zaraz to naprawię.

Więc Mam na imię Paweł, mam 21 lat. Czym się zajmuje? Hmm, Piszę książki. Tak to wydaje się dziwne zapewne dla wielu z was.
We współczesnych czasach, gdzie naprawdę ogromną rolę odgrywa technologia mało ludzi decyduje się zostać pisarzem lub cokolwiek robić w tym kierunku. Więc dlaczego ja akurat chciałbym nim być?
Sam się zastanawiam. Jeszcze trzy lata temu nie przeszła by mi przez głowę informacja o tym, że zacznę pisać swoją książkę. Dzisiaj mam pomysł i fabułę na co najmniej pięć powieści i gdzieś głęboko czuje, że to co robię jest tym co chcę robić, mimo tego, że jestem naprawdę niemowlęciem w tej dziedzinie i wiem jak ciężko jest się wybić, ale klepanie nawet bezsensownych zdań wymyślonych gdzieś przez zakątki mojej wyobraźni sprawiają, że czuję się wolny, bez ograniczeń.

Kartka nie ocenia, nie daje odpowiedzi, przyjmuje to co na niej wyryjesz, nawet najgorszą prawdę i najwspanialszą głupotę. To właśnie skłoniło mnie do podążania tą drogą, wiedza, że jedyną granicą jaka istnieje jest moja wyobraźnia.
Każda zapełniona kartka, nawet ta która zostanie strawiona przez bezlitosne płomienie ognia sprawi, że zrobię kolejny krok na mojej drodze, drodze do domu.


Posted on 02:43 by Unknown

No comments

niedziela, 2 marca 2014

Od dawna gdzieś w głębi siebie chciałem prowadzić bloga. Długi czas błądziłem szukając na siłę pomysłu o czym miałby być ten blog. Chciałem skupić się na jednej, konkretnej dziedzinie ale do końca nie wiedziałem czy jest to dobry pomysł i czy pewnego dnia nie siądę z papierosem w ręce przed klawiaturą i nie będę w stanie nic napisać.
Dzisiaj słuchając muzyki całkiem przypadkowo natknąłem się na piosenkę Stereophonics o tytule "Maybe Tomorrow" i tutaj pomysł sam przyszedł.
Blog będzie o wszystkim i o niczym. Po prostu o drodze do domu.

Nie mam na myśli czterech ścian, wygodnego łóżka, gorącej kąpieli czy miejsca gdzie po prostu wracamy się przespać. Dom o który mi chodzi to miejsce do którego dąży każdy z nas. Miejsce gdzie czujemy się spełnieni i bezpieczni. Dla niektórych droga do swojego domu jest krótka, prosta i oznakowana na każdym skrzyżowaniu. Poruszanie się po niej sprawia przyjemność niczym jazda nowym samochodem po dopiero co wylanej nawierzchni. Inni zaś muszą iść pieszo, czasami nawet boso, po ostrych kamieniach, przez wysokie wyrastające ciernie, przez głębokie bagna w których ciężko się poruszać a każdy następny krok może nas zabić. Gdy dochodzą do skrzyżowania sami nie wiedzą w którą stronę iść. Zdarza się nawet tak, że trafiają w ślepą uliczkę i trzeba zawrócić. Najlepsze jest to, że nikt z nas nie wie jaka droga nas czeka, czy z pięknego, gładkiego asfaltu nie trafimy na przepaść i będziemy musieli ją ominąć bocznymi, trudnymi drogami.

Doszedłem również do wniosku, że blog nie musi mieć schematu. Większość z ludzi odwiedzających blogi nie szuka informacji na konkretny temat. Wpada przeczytać to co ktoś napisał i wychodzi bez śladu. Ten blog będzie czymś w rodzaju notesu leżącego gdzieś na ulicy a ja czasami po kryjomu zostawiam w nim jakiś wpis i odstawiam go w tym samym miejscu a każdy kto chce może go otworzyć i przeczytać.

Będzie w nim opisana droga do domu, mojego domu.

Posted on 07:36 by Unknown

1 comment